No i stało się! Czas nałożyć na siebie nowe obowiązki – prowadzenie bloga. Długo zabierałem się za ten temat, ciągle odwlekałem, ale w końcu doszedłem do wniosku, że blog „nie gryzie” a jego prowadzenie nie jest wcale takie złe…
Do nadrobienia jakieś 5 lat ale chyba odpuszczę sobie daleką przeszłość i zaczniemy od czegoś nowszego…

Startujemy!!!