Cześć po przerwie! Ci, którzy mnie znają wiedzą, że kocham kolor, dynamikę, poczucie humoru i zdjęcia które nie ulegają modzie. Reportaż, który chciałbym Wam pokazać jest właśnie takim idealnym, gdzie zagrało wszystko co jest mi bliskie. Dla urodzonego fotoreportera taki ślub to poniekąd spełnienie własnej ideologii fotograficznej – gdzie jesteśmy na właściwym miejscu we właściwym czasie. Poniżej około 200 zdjęć z ogromnej całości. Miłego oglądania.