Daria i Patryk
(Santorini Tawerna Grecka)

Śluby cywilne i małe przyjęcia mają swój urok - dzieje się dużo w krótkim czasie...
Bardzo lubię takie tempo, bo praktycznie na każdym zdjęciu "łapie" emocje.
Wisienką na torcie tego dnia było przyjęcie w greckiej restauracji, co wywołało dodatkowy uśmiech na mojej twarzy z powodu wakacji jakie spędziłem kilka tygodni wcześniej na wyspie Kos (: Zapraszam.


Ania i Michał
(Osada Młynarska)

Cześć po przerwie! Ci, którzy mnie znają wiedzą, że kocham kolor, dynamikę, poczucie humoru i zdjęcia które nie ulegają modzie. Reportaż, który chciałbym Wam pokazać jest właśnie takim idealnym, gdzie zagrało wszystko co jest mi bliskie. Dla urodzonego fotoreportera taki ślub to poniekąd spełnienie własnej ideologii fotograficznej - gdzie jesteśmy na właściwym miejscu we właściwym czasie. Poniżej około 200 zdjęć z ogromnej całości. Miłego oglądania.


Joanna i Krzysztof
(Pałac Lasotów)

Bardzo lubię eleganckie i klasyczne przyjęcia weselne. Joanna i Krzysztof wybrali piękny XIX-wieczny Pałac Lasotów, miejsce wyjątkowe nie tylko pod względem historii, ale dobrze znane większości najlepszych fotografów ślubnych. Z przyjemnością zapraszam Was do obejrzenia zdjęć.


Ola i Piotr
(Villa Omnia)

Piękna sceneria, ślub plenerowy i klimatyczna Villa Omnia. Z jednej strony dzień "przerwy" od leżenia na plaży, z drugiej wymagający fotoreportaż.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wesela Oli i Piotrka, na które przyjechałem specjalnie z wakacji.


Julita i Michał
(Airport Hotel Okęcie)

Chciałbym Was przenieść do klimatycznego wesela Julity i Michała, których mieliści okazję "poznać" z wcześniejszego wpisu na blogu. Wesela szczególnego dla mnie ze względu na lokalizację. Airport Hotel Okęcie, "żyjąca nocą" Warszawa i ten niesamowity klimat, jaki tworzy ponad 200 bawiących się osób! Jako fotograf ślubny miałem dylemat które zdjęcia Wam pokazać... ale wybrałem. Zobaczcie poniżej.


Karolina i Michał
(Nad jeziorem)

Wiosna (: Serdecznie zachęcam do obejrzenia zdjęć.


Monika i Marek
(Pałac w Teresinie)

Fotoreportaż Moniki i Marka zamyka sezon 2017, a co za tym idzie wyjątkowo nie chciałem wychodzić z przyjęcia weselnego. Koledzy z branży czasami cieszą się, że to już finał, że więcej wolnych weekendów, itp... No cóż ja kocham ten stresik na przygotowaniach, emocje, łzy w kościele (najbardziej płaczą mamy ;)), zabawę gości na przyjęciu weselnym i mógłbym tak fotografować ludzi przez okrągły rok! Lepszego zamknięcia sezonu nie mogłem się spodziewać (: Do zobaczenia na sesji plenerowej.